Z jednej strony 200 to niemała liczba, ale z drugiej ciągle myślę "tylko tyle"? Wydaje mi się, jakby tych tekstów powstały już tysiące. Nic dziwnego, skoro od ponad dwóch lat regularnie rysuję samą siebie w edytorze bloggera. Potraktuję tę okoliczność jako pretekst do pewnych zmian. Pierwsze, co mogliście zauważyć to nowy design. Poświęciłam mu ponad tydzień. Pracowałam nad dwiema koncepcjami, ale w ostateczności postawiłam na trochę mroczniejszy, może bardziej nowoczesny wygląd. Chociaż nie umiem robić tych różnych bajerów, animacji czy innych ozdobników. Mimo to myślę, że byłoby to zbędne. Zawsze stawiałam na prostotę, a wszystkie niepotrzebne eksperymenty znikały stąd po kilku dniach. Z pewnością pojawiło się dużo więcej gratów na pasku bocznym. Wcześniej mogliście mieć problem ze znalezieniem mnie na różnych stronach. Teraz połączyłam z bloggerem większość portali społecznościowych, na których możecie mnie znaleźć. Macie je również na samej górze.
Rozmyślanie nad tematyką postów zajęło mi najwięcej czasu. Zastanawiałam się czy nadal chcę, aby wszystko kręciło się wokół mnie. Doszłam do wniosku, że muszę nieco zmienić nastawienie. Zdałam sobie sprawę, że to nie jest jedynie moja mała świątynia, gdzie gromadzę wszystkie wspomnienia, ale również miejsce, gdzie spotykam się z setkami osób. Nie pytałam was o zdanie, ale chciałabym pokazać wam świat z mojej perspektywy. Będzie trochę więcej o ubraniach, ale bez moich filozofii niestety się nie obejdzie. Jeśli istnieje konkretny temat, o którym chcielibyście usłyszeć moją opinię- dajcie znać w komentarzu, na pewno wezmę to pod uwagę.
Obiecałam sobie też, że będę dodawać zdecydowanie więcej zdjęć w dobrej jakości. W końcu blog to nie tylko tekst, chociaż z takim podejściem początkowo do tego podchodziłam. Każdy z czasem czegoś się uczy.
Potraktujmy ten post jako moją deklarację. Jeśli nie dotrzymam słowa, będziecie mogli mnie z tego rozliczać. Jeśli zapomnę o tym, co tu napisałam, na pewno ponownie go przeczytam.
Może wystarczy tych obietnic, bo coraz bardziej się pogrążam. Miłego wieczoru ;)