7 RZECZY, KTÓRE CHCIAŁABYM WIEDZIEĆ NA POCZĄTKU BLOGOWANIA

2/29/2016


Minęło już sporo czasu odkąd umieściłam tu pierwszy post. Nie czytałam nigdy żadnych poradników, nie przeglądałam innych blogów i szczerze mówiąc moje posty były tworzone na czuja. Z czasem zauważyłam, że mój start nie był do końca poprawny. Nie wiedziałam też czym w ogóle charakteryzują się blogi, jakie zjawiska tu zachodzą, czego się spodziewać i na co przygotować. Dziś zapoznam was z 7 rzeczami, które z pewnością ułatwiłyby mi sprawę ;)

Kiedyś było inaczej: siadałam przed komputerem, coś sprawdzałam, oglądałam jakieś zdjęcia, w tle mając puste okno bloggera. Jak to można nazwać? Czekanie na inspirację czy coś w tym stylu? Kończyło się na tym, że czepiałam się byle jakiego tematu, o którym mam jakiekolwiek pojęcie (dobre i to), albo opisywałam kilka moich ostatnich dni. I jedno nudne i drugie. Byliście zawsze bardzo mili pisząc takie śliczne komentarze, ale myślę, że przydałby się jakiś konkretny opiernicz. Teraz założyłam zeszycik i mam wypisane wszystkie tematy, które chcę kiedyś poruszyć. To nieważne, że po kilku tygodniach je wykreślam dziwiąc się, że w ogóle wpadłam na taką głupotę. 10% z tego jednak udaje mi się zrealizować. Można powiedzieć że ten zeszyt to takie sito, przez które przemykają się tylko te najbardziej sensowne pomysły. Polecam ;)

Próbowałam wielu dziedzin. Mody, lifestylu, przemyśleń jakichś filozofii i innych głupstw. Filozofia nastolatki to jest faktycznie bardzo mądra rzecz, nie? Ej, serio, wtedy mnie to naprawdę kręciło. Żyłam sobie w tym swoim pokoju i rozmyślałam nad swoim życiem. Jest jeden plus tego wszystkiego- mogę sobie czasem wejść jak mam gorszy dzień, żeby zobaczyć, że wcale nie jest ze mną teraz tak tragicznie. Dziewczynka bez większego bagażu życiowego chce porwać tłumy swoimi banałami. Coś nie za bardzo jej to wyszło. I bardzo dobrze.

Ja rozumiem, że wiele osób traktuje blogi jak swoje pamiętniki. Ja już z tego chyba wyrosłam, albo po prostu mi się znudziło. Dzielę się sobą, ale staram się to robić w nieco inny sposób. Na początku byłam sama, więc to wyglądało trochę inaczej. Pisałam sobie co chcę, bez większych konsekwencji. Nie było nikogo kto zwróciłby mi uwagę albo coś takiego. Aleee.. w końcu piszesz po coś, prawda? O, właśnie. To jest podstawowa kwestia. Teraz myślę, że to powinien być numer jeden. Zastanów się po co piszesz. A potem zobacz, że bez czytelników tak czy inaczej nie ma to sensu. Zdobycie ich nie jest proste, wiem to, pozdrawiam moich stałych bardzo serdecznie. Rzecz w tym, że oni nadają mu duszę. Autor nadaje formę, ale życie zaczyna się wraz z wkroczeniem ludzi. Ludzi, z którymi chcesz się tym wszystkim dzielić.

Często widzę takie teksty na różnych blogach: "Napiszcie w komentarzu o czym chcecie posty". Co więcej! Niektórzy mają nawet takie zakładki "pomysły na posty". Sorki, że tak po niektórych jadę, ale chcę pobudzić twórczość. Jeden z powodów to oczywiście brak kreatywności, ale mam wrażenie, że wiele blogerek woli się podporządkować swoim czytelnikom. Pisałam przedtem o ich roli, tak, jest ogromna, ale forma wciąż należy do autora. Zawsze znajdzie się ktoś, komu coś się nie spodoba, ale chyba o to chodzi, żeby gromadzić społeczność, którą coś łączy, prawda?

Wiem, że zawsze o tym mówię, ale to jest prawda, która nigdy nie straci na wartości. Moje pierwsze posty albo w ogóle nie mają zdjęć, albo mają bardzo słabe, nieciekawe, za małe, niewyraźne albo po prostu brzydkie. Sprzęt to nie wszystko i nie każdy ma talent do fotografii, ale tego naprawdę można się nauczyć. Jeśli blog to pasja, to trzeba o niego dbać z każdej strony, fotograficznej też. Nie chodzi o to, żeby mieć całe portfolio, ale jedno, estetyczne i wprowadzające trochę koloru zawsze przyciągnie uwagę.

Czasem rysuję. Głównie przy planowaniu designu, ale że obecny jest w miarę okej, to póki co rysować nie muszę. Jeśli chodzi o myśli, to nadal z tej metody korzystam. Wspominałam już o tym, że zapisuję pomysły na posty, ale same posty też rozrysowuję. Każdy podpunkt i najważniejsze kwestie, które muszę w nim poruszyć, żeby przypadkiem nic mi nie umknęło. W ten sposób superowy pomysł, który jeszcze nie wpadł nam do głowy ma na to dwie szanse: przy planowaniu i przy tworzeniu. Naprawdę często mi się to zdarza. Rysuję pierwszy, drugi, trzeci raz to samo, tylko wiecie, tak inaczej, ale to wciąż nie to. Potem stwierdzam, że okej, może być, zaczynam wpisywać to w komputer i nagle jest taka żarówka nad głową. Polecam rozrysowywanie.

To mój podstawowy błąd nie tylko z początków blogowania, ale z wielu lat prowadzenia go. "W końcu mam bloga, mam się gdzie wypłakać". A kiedy działo się coś złego, pierwsze co robiłam to odpalałam bloggera i pisałam taki ten świat jest zły. No cóż, może to też być jakiś sposób na siebie, ale teraz żałuję, że naładowałam go tyloma negatywnymi emocjami. Zawsze mogę wygadać się chłopakowi a na blogu pisać posty z zeszyciku. 

Życzę udanego tygodnia ;)

You Might Also Like

21 comments

  1. Przypomniałam sobie jak wyglądał mój pierwszy blog, taki mój mały pamiętnik... O chorobo, nigdy więcej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja sama na blogu mam zakładkę "Zasugeruj post". I chociaż własnych pomysłów na posty mam tysiące, to czerpię motywację m. in. z czytelników, którzy sami nie raz piszą, czy mogłabym się wypowiedzieć na dany temat. A jeśli pomysł na temat jest ciekawy, to chętnie go realizuję. :) Zakładkę założyłam po to, aby mogło się znaleźć jedno miejsce w którym te pomysły się skupią.
    Co do ostatniego punktu to całkowicie się zgadzam! Ostatnio może co trzeci blog który czytałam, składa się z żali... I to nawet nie żali z tego co się stało, tylko zdań opierających się na "Wydarzyło się coś okropnego i ciągle płaczę. Nie powiem co. Ale się stało". Nie rozumiem czemu takie posty służą.

    PS. Bardzo podoba mi się Twój blog. Oczywiście obserwuję i czekam na dalsze wpisy! Pozdrawiam:)
    www.hoe-e.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Według mnie, jeśli ktoś ma naprawdę ciekawy pomysł na przemyślenia, poparty swoim doświadczeniem, niewielkim ale jednak, to nie robi błędu pisząc taki post.
    Zgadzam się z tym, że zdjęcia są bardzo ważną częścią każdego postu.
    Pozdrawiam Kamila Different Diamond klik

    OdpowiedzUsuń
  4. Nice post and great blog :) I follow you :)
    Have a nice day :)

    http://itsmetijana.blogspot.rs/

    OdpowiedzUsuń
  5. Blog jest psychologiem, ale tylko wtedy, gdy jest prowadzony pod kluczem, który znamy tylko my sami... a jesli piszemy również dla innych to masz rację - nie powinnismy się żalić tysiącu ludzi, których najprawdopodobniej nasze problemy wogóle nie obchodzą!
    www.xavilove.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Całkowicie się zgadzam z 5 punktem :D
    Może wzajemna obserwacja?

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com odpowiadam na każdą obserwacje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. przeczytałam całość z wielkim zainteresowaniem :)
    i wiele jest prawdy w tym co piszesz :)
    bardzo fajny i estetyczny post ! oraz pomysłowość ! :)

    ja mam wieeeeele pomysłów i często, realizuje po czym odczekam ten tydzień i usuwam bo coś jednak mi w nim się nie podoba .. a później zazwyczaj żałuję :D

    w wolnym czasie zapraszam Cię do siebie http://modnemadam.blogspot.com/2016/02/ysl-yves-saint-laurent.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawy post :) Ja jestem na początku blogowania i dobrze wiem co chcę w nim umieścić. Mam już 22 lata i potrafię się określić. Jedyny problem jest oczywiście z fotografią :( Nie ma kto mi robić zdjęć, a sprzęt mam taki przeciętny. Zdaję sobie sprawę, że mocno bym podkręciła moje statystyki wrzucając genialne, przejrzyste zdjęcia :) Niestety jak na razie muszę zadowolić się tym co mam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Moje pierwsze posty były "psychologiczne" :D. Dzisiaj się z nich śmieję, jakie ja miałam problemy, ale takie początki.
    http://themilqaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie warto przejmować się innymi .Zawsze znajdzie się ktoś komu nic nie będzie pasować :) Może wspólna obserwacja? Jeśli jesteś za ,to zaobserwuj. Daj znać u mnie na blogu ,że już ,a ja się jak zawsze odwdzięczę :)
    http://catch-a-glimpse.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny poradnik *.* wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja pisałam posty duzo za dlugie i powtarzajace w kolko ten sam schemat, ble.

    http://karolinaslomka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja tam o blogowaniu wiele jeszcze nie wiem, ale nie sadzisz że za kolejne 4 lata znowu napiszesz post, w którym będziesz besztać siebie za to co dziś robiłaś na blogu? Nie, nie zrozum mnie źle - chodzi o to, że każdy z perspektywy czasu zrobiłby wiele rzeczy inaczej. To normalne, ma nowy bagaż doświadczeń, nową wiedzę... Ale jesteśmy w danej chwili i w danym miejscu, tu i teraz, i robimy to na co nas stać. Myślę, że ważne żeby robić daną rzecz wkładając w nią 100% siebie - wtedy nie będziemy mogli sobie tak łatwo zarzucić, że zrobiliśmy coś źle. Jeśli tak jest w Twoim przypadku, to za 4 lata, pomimo większej wiedzy, będziesz i tak zadowolona z dzisiejszych dokonań.

    A faktem jest, że niektóre blogi to po prostu takie pamiętniki, są w zasadzie bezwartościowe, niestety niektórzy autorzy chyba o tym nie wiedzą, myśląc że robią coś wielkiego. A dobra, lepiej kończę temat, bo sama mam bloga.

    OdpowiedzUsuń
  14. To prawda nigdy sie dogodzi sie wszystkim bo kazdemu podoba się co innego :)
    Zapraszam do obserwacji naszego bloga !:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo dobre rady.
    Mi po głowie chodzi mnóstwo pomysłów na posty, wszystkimi chciałabym się podzielić, przez to mój blog nie ma jakiejś konkretnej tematyki.
    x-lauraxx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Masz rację! Nigdy wszystkim nie dogodzisz! :D
    http://lone-gunmens.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo fajne "rady", osobiście bardzo mnie zainspirowały, a szczególnie rozrysowywanie myśli, nigdy z tego nie korzystałam, ale od dzisiaj zamierzam :)) Masz rację, nigdy wszystkim się nie dogodzi, dlatego, nie można podporządkowywać się ciągle innym, wiadomo trzeba się liczyć z innymi i słuchać uwag, ale mimo wszystko to do autora musi należeć to ostatnie słowo. :)

    Pozdrawiam ♥
    http://princessdooomiii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Również zaczynałam w niewłaściwy sposób. Kiedy teraz czytam te posty to aż mam ochotę je pokasować :D Zdjęcia robić uwielbiam, jednak mam tak mało doświetlony pokój, pogoda też nie sprzyja :c
    The balance of my life

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetne rady :). Niestety nie znamy ich zaczynając prowadzić bloga. Uczymy się powoli..
    Niebieska Izolda - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  20. Akurat zaczynam z blogiem, więc porady świetne. Masz naprawdę piękny desing bloga, wszystko takie przejrzyste i pasujące do siebie.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie! http://asadzik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja zaczynam z bogiem po pół rocznej przerwie i powiem że post ten mimo tego że miałam jakieś tam doświadczenie bardzo przydatny :)Dołączam do grona obserwujących świetny blog :d

    Zapraszam do mnie<-----klik

    OdpowiedzUsuń

Enjoy! ♡