No i skończyło się. Moja siostra dziś rano wyjechała. Zobaczymy się pewnie dopiero w przyszłym roku, ale nigdy nic nie wiadomo. Trzeba teraz jak najlepiej zagospodarować sierpień. Fajnie byłoby spotkać się z ludźmi z KSM'u. Muszę też pomyśleć nad urodzinami. Zostały mi tylko 3 tygodnie. Trzeba się też wybrać do biblioteki oddać książki i pożyczyć jakieś lektury do szkoły. Jutro prawdopodobnie pojadę kupić jakieś zeszyty.. czy coś.
Zastanawiam się co zrobić nad moim biurkiem. Myślałam żeby wyłożyć to miejsce jakimś materiałem, moja siostra była za skórą... a teraz przyszło mi do głowy lustro. Chyba wyrzucę wszystkie butelki po frugo i inne zbędne rzeczy. Potrzebuję miejsca. Przydałoby się więcej pudełek. To jest dobre wyjście. Wszystkie moje przybory do rysowania trzymam w pudełku.
Lista moich zakupów ciągle się powiększa, a pieniędzy brak. Dostanę trochę z książek i telefonu, który mam zamiar sprzedać. Ale połowę z tego wydam na buty i obudowę do nowego telefonu. Ech...
Powoli uzbieram na wszystko.