Lekkie zmęczenie.
9/18/2012
Chcę weekend. Denerwuje mnie już ta "ostra nauka do kwietnia". Najgorsze jest jak nauczyciel przedmiotu, który nie jest mi potrzebny i nawet go nie będzie na egzaminie i tak cię ciśnie no bo "przecież kiedyś ci się to przyda". No jasne, jasne.
Teraz chcę się przyłożyć do konkursu z historii. Idę jeszcze niby na polski i angielski, ale póki co nie mam dokładniejszych informacji na ten temat. Dziś przytargałam do domu dwa stare podręczniki do historii. Moje ramię ryczało z bólu.
W dodatku po całym dniu z klasą, która gęby nie zamyka, rozbolała mnie głowa. Jak można się czegokolwiek nauczyć jak na do drugiej lekcji jest krzyk jak na przerwie. Czasami to mogliby się ogarnąć. To wszystko zaczyna mnie coraz bardziej wkurzać.
Chciałabym trochę porysować nowymi ołówkami i chyba dziś to zrobię, bo mam chwilę czasu. Muszę w końcu wypróbować nową gumkę chlebową.
8 comments
Śliczna fotka ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam na nową notkę ;p
A teraz zastanówmy się, kogo nauka nie denerwuje:)
OdpowiedzUsuńMoja klasa też bardzo głośna....Dodasz mi sie do obserwatorów http://my-diary495.blogspot.com/.Ja się u ciebie dodam :)
OdpowiedzUsuńnauka chyba każdego denerwuje :PP
OdpowiedzUsuń+no ok, już obserwuję ;)
Jak dla mnie większość tego co jest na lekcjach mi się nie przyda.. Po co nam to :<
OdpowiedzUsuńw życiu może i sie nie przyda, ale do egzaminu wszystko potrzebne...
Usuńjak ty ładna *.*
OdpowiedzUsuńja też obserwuję ; 33
*jaka
UsuńEnjoy! ♡