Na poważnie.
6/09/2013
Ostatnia notka była najgorszą w mojej blogowej karierze. Dlatego już jej nie zobaczycie. Nie wiem co sie stało, że ostatnio zajmuję się nołlajfieniem. Ale dziś ostatnia niedziela siedzenia w tym czymś i wracam do starych nawyków. Jakich starych... Tych sprzed dwóch tygodni. Od tego czasu też źle wychodzę na zdjęciach dlatego daję wam same stare. Szukam ochotnika do rozwinięcia mojej fotograficznej wizji. I pstrykania. Wszystko by było, gdybym miała większą chęć i czas. Ostatnio ciągle mam coś na głowie. Bez przerwy. Ale to ostatni taki tydzień. Zakończę gimbazę ze średnią na jaką zasłużę, póki co ostatkiem sił próbuję coś podbić wyżej.
Czasem potrzebuję takiego porządnego kopa żeby w końcu się za coś wziąć. Teraz to wszystko robię tak na odwal się. A to nie o to chodzi. Jak się coś lubi i jak robi się to nie tylko dla siebie to trzeba się przyłożyć. Przyznaję, że nienawidzę jak komentarz pod postem nie ma żadnego z nim związku. Wkurzające. A sama tak robię. Ale to przesada jak 12 komentarzy ma za zadanie tylko i wyłącznie promowanie czyjegoś bloga. Nie będę już tak robić. Wystarczą mi dwa słowa dotyczące notki i ja już wiem czy to ma wgl sens czy nie. Bo skoro ktoś ma gdzieś to co jest tu napisane i nie poświęci 5 minut na przeczytanie, to jak może pisać, że mam świetnego bloga? Bo wygląd ładny? W blogach chodzi o treść. A ja do tej treści muszę się przyłożyć. Jak jeszcze 2/3 tygodnie temu.
Przyznaję, że nie wchodzę na żadnego bloga, do którego link zostawiacie niżej. Żadnego. Mam blogi, które czytam regularnie. Czasem nawet kilka razy dziennie bo ktos jest tak szczęśliwy, że nie potrafi tego wytrzymać i non stop pisze jakie to życie jest wspaniałe. I dobrze. Dobrze, bo to jest od niego. Bo tak to ma wyglądać. Bo to przycjąga uwagę. Tak, o Alchemicznym mówię. To chyba jeden z nielicznych blogów, które nie są tak puste jak większość tych nastolatkowych robótek. Czasem też piszę bez sensu. Byle było. Dziś, teraz nie. Teraz piszę co myślę. I tak ma zostać. Tylko muszę to sobie wpoić. Dlatego skończyłam z pisaniem o modzie. Bo to było puste. Bez wartościowego przekazu. Bez jakiegokolwiek przekazu. Żeby nacieszyć oko. A ja chcę iść w inną stronę. Alex, ogarnij się.
8 comments
"Dlatego skończyłam z pisaniem o modzie. Bo to było puste. Bez wartościowego przekazu. Bez jakiegokolwiek przekazu. Żeby nacieszyć oko. A ja chcę iść w inną stronę. Alex, ogarnij się."
OdpowiedzUsuń- Bardzo podoba mi się to zdanie. Dobrze piszesz o komentarzach typu " fajny blog ; jakiśadres.blogspot.com " masz całkowitą i rację. Niestety jest jak opisałaś. Obserwuje twojego bloga od dawna jednak kiedy widziałem te Twoje notki w mojej "liście czytelniczej" to twoje notki były przeze mmnie pomijane. Dobrze że kończysz z pustym pisaniem. Dziś Twoją notkę czytałem z przyjemnością. Dała mi trochę do myślenia.
Dzięki :) Po prostu rozmawiałam dziś z kilkoma osobami i doszłam do wniosku, że jak mam coś robić to dobrze. Poza tym modę lubię, ale nie jest to coś czym chciałabym się wiecznie zajmować, bo to nudne. Lepiej przekazać jakieś wartościowe treści...
UsuńWiesz, ja pisze o modzie i dla mnie to nie jest bezwartościowy przekaz. No ale każdy ma inną pasję. Dla mnie pisanie o tym jest wszystkim co mam i z czego jestem szczęśliwa. Nie wszystko w życiu mi wychodzi, a z tego jestem dumna, pomimo że to kilka prostych słów. (:
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wera. (:
Według mnie nie miałaś złych postów , ale widząc po tym pewnie będzie tylko z blokiem już coraz lepiej :3
OdpowiedzUsuńMiałaś fajne posty.. Obserwuję :D
OdpowiedzUsuńOlka dojrzewa :) brawo!
OdpowiedzUsuńfotografia fajna sprawa, tak trzymaj!
Wakacje idą, będzie czas na pstrykanie z sensem :)
M.
Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award! Szczegóły u mnie ;)
OdpowiedzUsuńmilena-world.blogspot.com
heeej ja też zmagam się z ocenami. jakaś masakra.. życzę powodzenia. :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://wniewinnejsieci.blogspot.com/
:*
Enjoy! ♡