50 000 ♡ TERAZ JUŻ NA PEWNO W PORZĄDKU
2/22/2015
Marzyłam, żeby móc tu w końcu usiąść i dać upust tym wszystkim myślom, które kłębiły się w mojej głowie od kilku dni. Tak bardzo chciałam w końcu włączyć komputer. Każdego dnia rano wstawałam z myślą "dziś w końcu coś napiszę". Każdego wieczora padałam zmęczona na łóżko i od razu zasypiałam. Albo mi się wydaje, albo mam coraz więcej na głowie. Odnoszę też wrażenie, że im więcej się uczę, tym gorzej idzie mi w szkole. Mimo wszystko postanowiłam zmienić nastawienie. Nie uczę się teraz, żeby jakoś ciągnąć. Uczę się do matury. Myślę, że jestem o wiele bardziej poukładana i lepiej zorganizowana. Ferie zdecydowanie nie są dla mnie. Bardziej mnie zmęczyły i przez nie odechciało mi się w zasadzie wszystkiego. Po tygodniu szkoły wciąż mam ochotę coś robić. Wzięłam się też dość ostro za lektury, poświęcam im wręcz kilka godzin dziennie, jeżeli wystarcza mi na to sił. Dawno nie spędzałam tyle czasu nad książkami i chyba właśnie tego mi brakowało. Kiedyś ciągle coś czytałam, ale chyba wymieniałam je na coraz gorsze. Teraz trochę dojrzałam i postanowiłam wybierać je świadomie. Nawet lektury mi się podobają. Tak bardzo ich nie lubimy, a przecież muszą być dobre, skoro omawiamy je w szkole. Nawet jeśli są nudne czy niezrozumiałe to jednak wszystko trzeba poznać, wszystkiego trzeba spróbować. Teraz jest też ten okres, kiedy wzięłam się za odkrywanie na nowo muzyki. Tej, do której zawsze wracam. Wolnej, cichej, spokojnej. Znudziły mi się te wszystkie hity łapiące za serce. Chcę się relaksować, przeżyć coś emocjonalnego, ale emocje to nie zawsze pościgi i wybuchy. Wydawałoby się, że wszystko jest na swoim miejscu: nauka, książki, muzyka i teraz to najpiękniejsze. Kolejny post i 50 000 wyświetleń, które wbrew pozorom lekko mnie przytłaczają. W końcu to nie 10, 100, 1000 ale 50 000. Nie wiem czy powinnam dziękować wam czy powiedzieć sobie "jednak wytrzymałaś", ale chyba zrobię to pierwsze. Kurczę, naprawdę miło na to patrzeć, mimo że to tylko liczba. Za tymi liczbami w końcu kryją się ludzie, których w większości nie znam, ale z jakiegoś powodu jednak tutaj weszli. To jest właśnie najpiękniejsze. Teraz już na pewno wszystko jest na swoim miejscu.
15 comments
Congarts honey!! Wow, 50.000 views are amazing!
OdpowiedzUsuńKeep up the wonderful work!
xoxo Colli // tobeyoutiful
czasem i liczby nas cieszą :) gratuluje
OdpowiedzUsuńdasz rade! Byle do matury!
OdpowiedzUsuńhttp://feel-that-moments.blogspot.com/
Niesamowite, chciałabym dojść do tej liczby kiedykolwiek ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mój >> blog lifestylowy o zakupach, modzie, urodzie
<<
Gratuluję! <3
OdpowiedzUsuńDasz radę z nauką!!
http://kikablog2000.blogspot.com/
Świetny blog !
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, mogę liczyć na twój komentarz?
http://want-cant-must.blogspot.com/
Gratuluję 50 000 wyświetleń! :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
{la decadence}
Ja po feriach również zrobiłam się mega leniwa niestety :/ Ale tak jak ty po tygodniu zaczęłam działać.
OdpowiedzUsuńJa maturę zdaję za rok, ale już powoli się stresuję :/
Gratuluję 50 000 wyświetleń :)
liovky.blogspot.com Zapraszam do obserwowania i przede wszystkim do czytania. Pozdrawiam ! :)
Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńmy-little-world-blog.blogspot.com
Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńMój blog, zapraszam :)
Ja mam zupełnie odwrotnie :)
OdpowiedzUsuńindyjskipalisander.blogspot.com
Ja też staram się zmienić moje nastawienie do lektur. Musi być w nich w końcu coś niesamowitego, skoro zostały tak bardzo docenione. A jeżeli chodzi o to, że im więcej się uczysz tym bardziej Ci nie wychodzi...To nie tak. Po prostu im więcej się uczysz, tym bardziej Ci na tym zależy i zwracasz uwagę na swoje niedociągnięcia. Mam to samo. W gimnazjum nie lubiłam się uczyć. Jestem w pierwszej klasie liceum i szczerze powiedziawszy, nawet nauka biologii, która skończy mi się po tym roku, sprawia mi swojego rodzaju przyjemność. Ta szkoła była moim świadomym wyborem. jestem z tego dumna :)
OdpowiedzUsuńhttp://p-ann.blogspot.com/
Gratuluję:) Bardzo ładne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńhttp://xsomething-positivex.blogspot.com/
Gratulację !
OdpowiedzUsuńJa po feriach również się zawsze strasznie rozleniwiam.
KLIK :)
Ciekawy post <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ♥
http://versashess.blogspot.com/
Enjoy! ♡